sobota, 9 marca 2013

Wyjątki z pamiętnika — problemat nr 2


Na świat patrzymy poprzez uczucia —
— krzyk rozsądku więźne w krtani rozumu.

Psychika — to lustro, w którym zobaczylibyśmy SIEBIE, gdyby nie zabrudzał go świat naszych lęków i fatalnych przeinaczeń rzeczywistości, stymulowanych nie­kon­tro­lo­wa­ny­mi reakcjami emocjonalnymi. Istotnie, bardzo trudno zauważyć, że czynnikiem, który w sposób trudny do oszacowania zakłóca wizję i fonię naszego odbioru świata, jesteśmy my sami. Co więcej, można powiedzieć, choć zabrzmi to w pierwszej chwili pewno dość głupio, że jesteśmy jak telewizor, który choć świadom jest swej zasobności w programy, nie jest w stanie o nich decydować, wszak pilot, skądinąd wchodzący w skład kompletu, jest poza naszym zasięgiem. Potrzebny jest ktoś, a tak naprawdę spora grupa ludzi, która posłuży się tym pilotem i pomoże przeprowadzić nam przegląd swego wnętrza, przybliżając nas tym samym do zgłębienia prawdy o sobie samym. Nasza jaźń pozostaje w cieniu niepewnych domysłów, ujawniając swe tajemnice podczas kontaktów z innymi osobami, które niejako pozwalają nam wykreować siebie, z morza potencjalnych kształtów wybrać te odpowia­da­ją­ce naszej wizji świata i naszej w nim roli i pasujące do preinstalowanych, ogólnych zarysów naszej osobowości.

Idealna literatura — której każde słowo
zostało położone na wadze sumienia.

Konstatacja, że to pięknie, iż tak różnimy się między sobą, staje się udziałem chyba każdego z nas, w odpowiednim momencie żywota. Zdobyte uprzednio doświadczenie dopowiada, że człowiek jest zdolny w temacie, który go wyróżnia spośród innych, dojść do mistrzostwa. Niestety, tuż za rogiem tej nowej ulicy poznania, czają się dwa nieubłagane pytania. Czy każdy może być w czymś najlepszy? Czy i ja to coś odnajdę?

1996.03.04 Toruń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz